środa, 24 sierpnia 2011

Obóz siatkarski

Jak widzę, podczas mojej nieobecności oglądalność tego bloga nie wzrosła. Szkoda. Liczyłam na trochę więcej komentarzy w ostatnim poście. ;/ No ale w każdym bądź razie wróciłam z obozu sportowego. Było naprawdę ekstra. Nasza grupa (tzn. młodziczek) miała 2 treningi dziennie. Od godz. 7:00 do 9:00 odbywał się trening siłowy, a od 13:00 do 15:00 z piłkami. :D w oficjalnej wersji tak było. Głownie były same piłki. Ostatniego dnia zagrałam na 1 treningu turniej dwójkowy i z koleżanką Roksaną zajęłyśmy w nim 1 miejsce. Obyło się bez nagród ;/ Później zagrałyśmy sparing z kadetkami (1 liceum i starsze - wyjątek = 2 z 2 gimnazjum). A ja idę teraz do 1, niektóre z mojej drużyny do 2, a większość do 5 i 6. Tak, tak wiem, że gadam bez ładu i składu, ale muszę się pochwalić, że prawie z nimi wygrałyśmy, a od ilu lat one już grają! A my dopiero zaczęłyśmy grać na 1 wystawiającą :D:D:D Łatwizna...tylko byłam zmuszona grać na nie swojej pozycji, bo środkowa skręciła nogę i zamiast na lewym grałam na środku. Kiedy się pytałam czemu ja, to trener oznajmił, że ja umiem grać i tu i tu, w przeciwieństwie do innych dziewczyn. No Wow xD Widzę, że się przechwalam, ale nie mam o czym pisać. No i za ten sparing wyróżniane były najlepsze zawodniczki. Byłam wyróżniona i dostałam bluzę z PUMY. Fajnie....sorry za przechwałki. ;p heh

Już niedługo do szkoły. Cieszycie się ;/?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz