piątek, 10 czerwca 2011

Trochę luzu...

Spędzenie dzisiejszego dnia w szkole....było "na luzie". Na każdej lekcji nic nie robiliśmy. Może tam troszkę gramatyki na polskim. Mogę również trochę rozwinąć posty w tym oto blogu, gdyż mój nauczyciel od informatyki już go zobaczył..:) Zastanawiam się również, czy założyć bloga, na którym będę opisywać historię jakiejś dziewczyny. Co myślicie? Poczytalibyście sobie? Już niedługo wakacje. Myślę już o tym piekielnym słońcu, które prawdopodobnie da się we znaki na 2 wycieczkach, na których będę. W zeszłym roku na jednej z nich nie dało się wytrzymać...upały...:( Ale szkoda, że odchodzę już ze szkoły podstawowej. Gdybyście się spytali mnie o szkołę przez 6 lat ( i pół roku ściślej mówiąc), to na pewno powiedziałabym wam, że żadnego przedmiotu nie lubię, szkoła jest straszna i w ogóle...a teraz mogę przekazać wam wiadomość ;p, że szkoła jest dla mnie jednym z najwspanialszych miejsc na Ziemi. Gdybym miała powiedzieć wam przyczynę zmiany tak dziwnej i szybkiej zmiany no...yyy mojego myślenia o szkole, to....nie, nie mam co myśleć. W życiu wam nie powiem! A teraz 2 rok z rzędu mam średnią 5.9  :) A wy? Myślicie, że powinnam zmienić projekt bloga? Jestem ciekawa...:)



3 komentarze: