czwartek, 12 kwietnia 2012

Oparzona...

Ja i mój dar do gotowania! :) Właściwie umiem zrobić tylko muffinki i sałatkę warzywną :D Mistrzu kuchni! Ostatnio z moich pierogów leniwych wyszła jakaś wielka, gumowa papka...A dziś podczas smażenia naleśników tak się oparzyłam...że ała! Prysnęło mi w rękę i mam teraz bąble ;/ buuu
----
Dobry dzień w szkole. Kartkówka na 5. Praca klasowa dobrze poszła -> zadanie na ocenę celującą zrobione. I nie miałam poprawy, bo Pani zapomniała! Yeah
----
Znowu miałam napisać o Kacpim. SIEMKA! Uśmiechnij się! :)
Znalezione w necie dość oryginalne naleśniki! :D Moje wyszły "lekko" przypalone xD

Cytat dnia: Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu. --> Gabriel García Márquez

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog! Pozdrów pieska! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Zuzia! Stęskniłam się za tobą. Dawno też nie odwiedzałam twojego bloga, może z powodu twojej przerwy w pisaniu? :) W każdym razie cieszę się, że zaczęłaś pisać bloga ponownie. Bardzo go lubię i uważam, że jest świetny. Biedna ty...ta sprawa z naleśnikami :) Oj tam! Zdarza się :) Będzie dobrze ;p To w końcu tylko oparzenie ;p Kiedyś skosztuję twoich muffinek, skoro tak je wychwalasz, ale na obiad w twym wydaniu nie przyjdę! ;p Tęsknię ;* Twoja Kornelia

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż...musisz chyba naszej klasie ugotować jakiś obiadek! : ) Cieszę się, że znowu w poście jest wątek o mnie! Milord Kacperito baluje! Świetny blog! Pisz dalej. Będę czytać i komentować! : )

    OdpowiedzUsuń